Wszyscy, każdego dnia, o różnych lecz nieistotnych
godzinach, zmagamy się z podobnymi problemami... Wszyscy, jesteśmy podobni ale
nie tacy sami... Wszyscy mamy kogoś kto nas kocha... WSZYSCY nie ma wyjątku.
Ktoś zmaga się z bogactwem, chroniąc swojego dobytku przez całe życie nie
gromadzą go w niebie. Ktoś jest biedny i zmaga się z każdym dniem, aby przeżyć,
wzywa Boga bezustannie i modli się wiernie gromadząc bogactwo wielkie w niebie.
Ktoś taki jak ty może właśnie przeżywa kryzys wiary, może... Lekarstwem na
kryzys nie jest poddanie się i rozpamiętywanie ran jakie zostały ci po
spowiedzi, czy może dlatego, że ktoś zmusił cię do uczestnictwa we mszy
świętej. Lekarstwem na tej wielki rozłam jesteś ty sam, twoje serce, które z
pewnością chce znać odpowiedź na tajemnice jaką jest Bóg, bo my wszyscy czegoś
szukamy, na coś oczekujemy, a także o coś prosimy...
Nie jesteś sam, bo ja jestem, tak jak ty. Jak wszyscy...
A.M.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz