Jak już zapewne wiecie, albo i nie, mamy rok ks. Piotra
Skargi, o którym chciałabym dzisiaj słów kilka powiedzieć…
Ks. Piotr Skarga (1536-1612)- jezuita, pisarz, teolog,
kaznodzieja. Myślę, że więcej na dzisiaj nie potrzeba, jednak zawsze więcej
można dowiedzieć się z Internetu , który odpowie na wasze pytania z prędkością światła:).
,,Dobry człowiek woli sam cierpieć, niż na cierpienia drugich patrzeć.”
,,Rozkosz jest jak pszczoła -
miodu trochę, a żądła i boleści wiele.”
Podałam dwa cytaty ks. Piotra
Skargi nad którymi chciałabym się dzisiaj zatrzymać, jest ich o wiele więcej
ale te dwa wydają mnie się najbardziej istotne.
Odnosząc się do pierwszego,
to człowiek musi mieć dużo pokory i musi bardzo kochać ludzi. Często zdarza się
tak, że traktujemy ludzi wokół siebie jak przedmioty, które są i zawsze będą.
Nie myślimy o nich jak o darze od samego Boga, po prostu są, raz się rodzi raz
umiera, normalne życie. Ja dziękuję za każdego człowieka, którego mijam na
ulicy, że mam takich a nie innych przyjaciół, że spotykam bardziej religijnych
i tych co nawet wcale nie wierzą. Każdy idzie do nas z inną ,,nowiną”, a co mam
na myśli… Każdy ma nam pokazać swój charakter, zachowanie, bo każdy jest inny i
właśnie przez tą inność dopełniamy się nawzajem. Jeżeli będziemy kochać ludzi i
docenimy ich piękno to będziemy chcieli dla nich wszystkiego co najlepsze,
będziemy chcieli zobaczyć ich uśmiech i radość. Dlatego widząc cierpienia innych
chcemy, żeby nam to się przytrafiło, jak Jezus który umarł za nas, byśmy nie
musieli cierpieć po śmierci. On odkupił nasze winy bo nas kocha. Dlatego
właśnie wole sama cierpieć niż żeby cierpieli ci których kocham. Jest to
pewnego rodzaju poświęcenie. Trzeba jednak pamiętać, że nie możemy robić z
siebie męczenników w imię naszych wyobrażeń.
Drugi cytat udowadnia, że
wszystko ma dwie strony medalu i czasami
jest tak, że negatywne argumenty przeważają lub na odwrót. Ten cytat jest niestety bardziej powiązany z
tym pierwszym przypadkiem. Życie nie jest takie kolorowe jak mogłoby być, ale dużo
też zależy od nastawienia. Jeśli w ponurym, szarym dniu, kupiłeś kupon i
zakreśliłeś te sześć nędznych cyfr i czekałeś z utęsknieniem na losowanie i
udało się, wygrałeś, wygrałeś 30 000 zł, skaczesz do sufitu w swoim
mieszkaniu na 4 piętrze i nie dowierzasz. Następnego dnia dostajesz pieniądze i
nie wiesz co nimi zrobić, co prawda tylko przez chwile, bo nagle przypominasz
sobie o ilu rzeczach marzyłeś i ile cię ominęło. Więc kupujesz łóżko wodne,
nowe meble, samochód pierwszej klasy, nowe ciuchy i tak dalej i tak dalej już
nawet nie liczysz pieniędzy, nie wiesz ile wydałeś ile ci zostało, zatracasz
się w wirze pieniędzy i pozornego szczęścia. Wreszcie wydałeś wszystko, nawet
musisz dopłacić z pensji stówę lub dwie, ale masz, cały szczęśliwy że cos ci
się udało, mimo że nic się tak naprawdę nie zmieniło to czujesz tą chwilową
władze i moc. Wszystko co kupiłeś powoli staje się bezużyteczne, już nie cieszy
i nagle uświadamiasz sobie, że nic się nie zmieniło, że mogłeś wydać te
pieniądze na coś innego, dla mamy która mieszka na drugim końcu Polski i nawet
nie wiesz jak jej ciężko, a odwiedzasz ją raz w roku na święta; mogłeś
wspomóc bezdomnego, który co dzień żebra
pod twoją pracą; widzisz tyle psów, które szwendają się po mieście i nie maja
gdzie się schronić, mogłeś pójść z pomocą do schroniska które ledwo wiąże
koniec z końcem. Jest tyle ważniejszych rzeczy, które mogłeś zrobić, a nie
zrobiłeś, bo zaślepiła cię samolubność, bo uświadomiłeś sobie że byłeś taki
biedny i tobie się wszystko należy. Czasem jest trudno popatrzeć na kogoś
innego i zapomnieć o sobie, ale musimy się przemóc, musimy być bardziej
otwarci. Kupiłeś te wszystkie rzeczy i nie dały ci one szczęścia, uznania, nie
zawarłeś żadnej przyjaźni, szczęście stało się pustką; A mogłeś mieć
przyjaciela, mogłeś wesprzeć mamę która po śmierci ojca ma depresje, mogłeś z
nią być, mógłbyś zastąpić miejsce ojca przy którym czuła się bezpiecznie, mimo
że to finansowa pomoc daje ona więcej niż myślisz. Pieniądze nie są w stanie
kupić szczęścia to ty musisz wyciągnąć dłoń. Powinniśmy brać przykład z ks.
Piotra Skargi , który mówi nam że skutki rozkoszy mogą być bardziej niszczące
niż co mieliśmy wcześniej a mamy wiele.
Zagi
Brak komentarzy
Prześlij komentarz