środa, 27 lutego 2013

Czy mnie miłujesz?

Po raz drugi zapytał go: "Szymonie, [synu] Jana, czy miłujesz mnie?" Odpowiedział Mu: "Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham". Rzekł mu: "Bądź pasterzem mych owiec". (J 21,15-19)

Jezus dwa razy pyta o miłość i otrzymuje dwa razy odpowiedź potwierdzającą przyjaźń. Za trzecim razem Jezus pyta o przyjaźń i otrzymuje potwierdzenie: “Panie, Ty wszystko wiesz, Ty widzisz, że Cię kocham”.Między miłością a przyjaźnią może nie być większej różnicy w praktyce. Jednak różnica istnieje. Przyjaźń jest miłością warunkową, czasową, przemijającą, zależną od ludzkich słabości i niemocy. Miłość bezwarunkowa jest trwała i niezależna od ludzkich słabości i niemocy.
Kluczem do roli Piotra, pasterza Bożych dzieci, jest bezwarunkowa miłość braci wolna od pychy, pożądania, niechęci, zysku i manipulacji.Jeśli Piotr lub inny uczeń i naśladowca Jezusa chciałby kierować się tylko miłością warunkową emocjonalną, okazjonalną, zależną od upodobania, od zadowolenia, będzie pracował w innej owczarni i dla innego pasterza.To dlatego Jezus dwa razy zapytał o miłość, a jeden raz o przyjaźń.


http://raczek150.wrzuta.pl/audio/4jWEyylOtaE/tak_tak_panie_ty_wiesz_ze_cie_kocham

J.R.

wtorek, 26 lutego 2013

Proście, szukajcie, kołaczcie…


"Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.
Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą.”
( Mt 7,7-12 )

Człowiekowi proszący przedstawia wyraźnie najpierw swoje pragnienie i potrzebę, następnie błagalnym tonem skłania go do wysłuchania. W modlitwie, jaką się zanosi do Boga, to nie ma miejsca. Nie próbujemy przecież w modlitwie pokazywać Bogu naszych potrzeb i pragnień, bo wie On o wszystkim. Bóg chce aby człowiek, który się modli zobaczył, czego mu brakuje i nagiął swego ducha ku żarliwej i pobożnej tęsknocie za tym, co spodziewa się uzyskać przez modlitwę. Dzięki temu bowiem staje się zdolny do przyjęcia tego, o co prosił...
___________________________________________________
Czy miałeś kiedyś problemy z modlitwą? Czy Kościół jest już tylko rutyną? Bo mama każe, bo sąsiedzi patrzą. Czujesz pustkę mimo tego, że Jezus stoi tuż przy Tobie? Kiedy rozmawiałeś z Bogiem, lub kiedy ostatni raz trzymałeś różaniec w dłoni?

https://www.youtube.com/watch?v=Wet8jfN8Kkg

Speak to me,
 GOD!


P.N.

środa, 20 lutego 2013

Garść słów...

 Znalazłam kiedyś miejsce, które jest wejściem do raju. To miejsce gdzie wszystko jest cudowne, gdzie mogłabym być szczęśliwa. Jedyną przeszkodą jest zamknięta brama. Wciąż przed nią stoję i płaczę, bo nie mogę jej otworzyć. Nie mam klucza, który pozwoli mi się tam dostać. Ja po prostu nie mam sił by go szukać. Oślepiła mnie nadzieja na lepsze jutro. Zagłuszyło cierpienie, które tak bardzo przyjaźni się z przeszłością i teraźniejszością. Ręce związał mi ból, który każdego dnia szepcze do ucha "NIGDY NIE ODEJDĘ!". Moje nogi codziennie coraz bardziej grzęzną w beznadziejności, ona tak bardzo cieszy się moim nieszczęściem, upaja się nim. Nie uwolni mnie. Nigdy nie doznam szczęścia. Moją ostatnią szansą było wezwanie kogoś do pomocy. Chciałam krzyczeć, wołać, ale nie mogłam. Zwątpienie zaszyło mi usta. Stoję więc przed bramą, nie mogę nic zrobić. Potrzebuję tylko cudu, ale boję się tylko, że on nigdy nie nadejdzie.
      Czasem jest tak, że w naszym życiu wydarzy się coś co sprawia, że nie chcemy dalej żyć. Jednak ŻYCIE jest najpiękniejszym darem Boga. To on na swoje podobieństwo stworzył nas byśmy mogli radować się szczęściem i pięknem tego świata. Musimy po prostu w niego wierzyć i w to, że WIARA jest czymś pięknym czego potrzebujemy na każdy dzień, to ona nas umacnia. To ona daje nam siłę na lepsze jutro, to właśnie ona jest tym kluczem którego potrzebujemy, by otworzyć bramy nieba.
          
                                                                                                                                                       D.K.
 

wtorek, 19 lutego 2013

Wartość przyjaźni...

Podczas ferii oglądałam film  pt."Mój przyjaciel Hachiko" który wzruszył mnie dogłębnie. Myślałam że to nie będzie nic ciekawego- a jednak pokazuje niezwykłą przyjaźń, której nie dostrzegamy choć się wiele o niej mówi. Polecam serdecznie.     A.P.

niedziela, 17 lutego 2013

Czas pustyni...

"Jezus pełen Ducha Świętego powrócił znad Jordanu i czterdzieści dni przebywał w Duchu na pustyni, gdzie był kuszony przez diabła. Nic w owe dni nie jadł, a po ich upływie poczuł głód. Rzekł Mu wtedy diabeł: "Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby się stał chlebem". Odpowiedział mu Jezus: "Napisane jest: «Nie samym chlebem żyje człowiek»". "
                                                                                                          /Łk 4, 1-13/


"Jeśli jesteś Bogiem, to uczyń ten kamień chlebem..."-to jedna z trzech propozycji diabła, który stawia warunki, żąda dowodów...Dzisiaj jego działanie jest ciągle widoczne choć często ukryte i bardzo przemyślane...Jezus zwycięża jego pokusy i dzięki temu my także możemy się mu przeciwstawić: czas WIELKIEGO POSTU to szansa dla nas, aby walczyć i zwyciężyć!


                                                Z każdą minutą - masz szansę coś zmienić

Warto zobaczyć...



"Hobbit"
Świetnie ukazana historia Bilba Bagginsa i krasnoludów zabiera nas w bajkowy świat Śródziemia. Świetna scenografia i aktorzy, którzy są wprost stworzeni do tych ról to tylko nieliczne z wielu zalet tego filmu. Przede wszystkim muzyka zasługuje na pochwałę. Jest ona idealnie dopasowana do tej historii. Co prawda przypomina motyw muzyczny pochodzący z Trylogii, jednak zawiera również swoje odrębne cechy. "Hobbit" to opowieść o niebezpiecznej wyprawie, odwadze i pokonywaniu własnych słabości. Nie zabrakło także pewnej dawki humoru. Jest to film dla każdego, nie tylko dla fanów "Władcy Pierścieni". Należy pamiętać że jest to pierwsza z planowanych trzech części, więc niech nie zrazi znawców książki obecność kilku nadprogramowych postaci. Jest to niewielki minus, jednak w odniesieniu do całego filmu nie jest to przeszkadza to w oglądaniu. "Hobbit" ukazuje świat Śródziemia takim  jakim był jeszcze przed wydarzeniami z Trylogii. Naprawdę warto go zobaczyć!
 

niedziela, 10 lutego 2013

Wypłyń na głębię...

"Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: "Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów". A Szymon odpowiedział: "Mistrzu, przez całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci". Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać(...)Widząc to Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: "Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny (...)"                                    
                                        /Łk 5, 1-11/

Często trudno jest uwierzyć, zaufać słowu Mistrza, bo po ludzku to kompletnie nie pasuje, nie zgadza się, nie kalkuluje. A ON tymczasem zaprasza każdego z nas do tego ryzyka, aby iść pod prąd, do wiary wbrew wszystkiemu- do tego aby wypłynąć na głębię, by iść Jego drogą tak niezrozumiałą przez ludzi - cierpienie, krzyż, odrzucenie, słabość, niezrozumienie, pokora...-to głębia MIŁOŚCI BOGA, w którą możemy się zanurzyć każdego dnia...

                                                    Czasami to, co chcesz - nie jest tym, czego potrzebujesz

niedziela, 3 lutego 2013

Nie lękaj się...

"Nie lękaj się ich (...)A oto Ja czynię cię dzisiaj twierdzą warowną, kolumną ze stali i murem spiżowym przeciw całej ziemi, przeciw królom judzkim i ich przywódcom, ich kapłanom i ludowi tej ziemi.
 Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię zwyciężyć, gdyż Ja jestem z tobą, mówi Pan, by cię ochraniać."
                     Jr 1, 4-5. 17-19 


To zapewnienie jest potrzebne dziś każdemu z nas- tyle wokół nas lęku, ciągle boimy i troszczymy się o tak wiele zapominając o tej OBIETNICY, że jest Ktoś większy od tego, co nas niszczy, przeraża, przytłacza - ON nieustannie, zawsze nam towarzyszy, wspiera-choć czasem trudno to dostrzec.Jego Miłość, MIŁOŚĆ BOGA trwa zawsze! Obyśmy ciągle mogli ją kosztować i dzielić nią z innymi ludźmi, którzy tak bardzo jej potrzebują.